Owies to w Polsce najpowszechniej stosowana pasza treściwa. Posiada kilka niepodważalnych zalet, takich jak cena, smakowitość i wbrew pozorom wyjątkowo szeroki jak na ziarno margines bezpieczeństwa.
Z drugiej jednak strony w ostatnich latach rosnąca świadomość żywieniowa wśród właścicieli koni spowodowała, że co raz częściej zadajemy sobie pytanie jak odpowiednio zbilansować dietę naszego konia i często decydujemy się wzbogacać dietę opartą o owies lub zastępić go inną paszą. Jak to zwykle bywa, przy tej okazji pojawia się sporo kontrowersji i „ilu fachowców – tyle opinii”.
Jak obiektywnie spojrzeć na temat owsa?
Zachęcam do zapoznania się z garścią najistotniejszych faktów, które zebrałam dla Was, aby umożliwić Wam samodzielne ocenienie jego wad i zalet.
Jakość owsa?
Według badań, przeprowadzonych w połowie ubiegłego wieku w USA, jakość owsa, a przede wszystkim zawartość w nim cennych związków mineralnych na przestrzeni lat zdecydowanie spada. Dzieję się tak przede wszystkim ze względu na eksploatację pól, choć w dalszej kolejności pewne znaczenie ma także odmienny, bardziej intensywny sposób gospodarowania i uprawy.
Na jakość owsa wpływ ma jednak nie tylko jego odmiana i zasobność gleby, ale także w ogromnej mierze sposób jego przechowywania, podczas którego dochodzi do utleniania kwasów tłuszczowych.
Dlatego owies przechowywany w nieodpowiedniej temperaturze, miejscach o nadmiernym nasłonecznieniu, czy po prostu przechowywany zbyt długo, narażony jest na naturalne procesy, które stopniowo obniżają jego jakość.
Przechowywanie owsa?
Tolerancja przechowywanego owsa na temperatury jest spora. Odpowiednie są dla niego temperatury pokojowe. Przy temperaturach przekraczających 28 stopni gwałtownie wzrasta tempo utleniania kwasów tłuszczowych zawartych w ziarnie w skutek czego łańcuchy tłuszczowe rozpadają się i uwalniane są wolne kwasy tłuszczowe.
To właśnie na podstawie pomiaru zawartości tych wolnych kwasów tłuszczowych dokonuje się „naukowej”, obiektywnej oceny jakości owsa.
W naszych warunkach teoretycznie zapewnienie przechowywanemu ziarnu temperatur poniżej 28 stopni nie wydaje się być wielkim wyzwaniem. Warto jednak pomyśleć o owsie przechowywanym np. w środku lata w nasłonecznionych silosach. Miejsce przechowywania paszy należy więc wybierać mając to na uwadze.
Wilgotność?
Tutaj jest znacznie trudniej! Odpowiednia wilgotność do przechowywania ziarna owsa jest bardzo niska! Powinna ona wynosić około 10%! Ma to znaczenie głównie ze względu na zarodniki grzybów i pleśni, które stanowią zagrożenie dla końskiego zdrowia.
Polska należy do krajów bardzo wilgotnych, gdzie średnia wilgotność powietrza oscyluje często w okolicach 80%!
Jak łatwo się więc domyślić, bardzo trudno jest wobec tego osiągnąć u nas odpowiednie warunki do przechowywania owsa!
Wartości odżywcze owsa
Czy owies jest w stanie pokryć zapotrzebowanie na substancje odżywcze u koni?
Owies nie jest odpowiednikiem zbilansowanej paszy wzbogaconej o kompleks witamin i minerałów oraz różnorodne źródła aminokwasów, a więc nie ma po prostu dostatecznie bogatego profilu odżywczego, aby kompleksowo uzupełnić końską dietę. Nie oznacza to jednak, że jest on pozbawiony wartości odżywczych. Zawsze musimy także pamietać, że zapotrzebowanie na rozmaite składniki u koni zmienia się w zależności od wielu czynników, np. wieku, stanu zdrowia, trybu życia, czy rodzaju użytkowania.
Niedostateczna ilość substancji mineralnych, czy odżywczych w pewnych okresach życia, często odbija się na zdrowiu (np. w postaci zaburzeń wzrostu, czy osłabienia odporności), czasem efekty widać też dopiero po latach (np. w postaci osłabionego układu szkieletowego). Ma to szczególne znaczenie w przypadku koni młodych, rosnących, klaczy źrebnych i karmiących, a także koni intensywnie użytkowanych oraz koni chorych i w okresie rekonwalescencji.
Kilogram owsa dostarcza około 11 MJ energii (pochodzącej głównie ze skrobi).
Jaki jest udział poszczególnych źródeł energii w owsie? Przyjrzyjmy się dokładniej jego wartościom odżywczym.
Białko
Ziarno owsa zawiera średnio około 12% białka surowego (od 10 do nawet 24%).
Jest to jak najbardziej dostateczna ilość białka dla dorosłych, lekko pracujących koni, a przy tym dobra informacja jest też taka, że jest to białko relatywnie dobrej jakości.
Jednak białko „owsiane“ ma również pewien mankament, jakim jest jego niezadowalający profil aminokwasowy – zbyt mało lizyny (3,2-5,2) – co powoduje pewne ograniczenia możliwości wykorzystania tego białka przez organizm.
Z tego względu w dobrze zbilansowanych paszach stosowane są zwykle dodatkowe źródła białka o korzystniejszym zestawie aminokwasów (najczęściej soja, która ma dobry skład aminokwasowy). Jest to istotne zwłaszcza przy uwzględnianiu potrzeb młodych, rosnących koni oraz koni będących w treningu, ponieważ białko stanowi podstawowy materiał budulcowy.
Tłuszcz
Zwartość tłuszczu jest wyższa w jądrze ziarna owsa niż w jego osłonkach i waha się ona od 5 do 9%.
Jest to dostateczna ilość tłuszczu dla większości koni dorosłych lekko pracujących. Mankament w tym przypadku to problem dotyczący jego jakości i utleniania się kwasów tłuszczowych, który omówiliśmy już wcześniej.
Więcej info na temat tłuszczów w końskiej diecie znajdziecie TUTAJ.
Włókno
Włókno zawarte w owsie pochodzi głównie z jego łusek, które stanowią około 30-35% wagi całego ziarna.
Owies pełny zawiera w rezultacie od 11 do 30% włókna, natomiast łuskany zaledwie 2-4%!
Włókno jest bardzo pożądanym składnikiem w końskiej diecie, jakkolwiek niestety to zawarte w owsie jest włóknem słabej jakości. Jest to tak zwane włókno niestrawne. Choć i takie niestrawne włókno także jest w pewnej ilości niezbędne dla prawidłowej pracy końskiego przewodu pokarmowego, ponieważ działa jak swego rodzaju regulator perystaltyki, to jednak nie posiada ono w zasadzie żadnej wartości pokarmowej, a więc trudno brać je pod uwagę w analizie odżywczej.
Więcej info na temat włókna w końskiej diecie znajdziecie TUTAJ.
Łuski owsa są więc relatywnie ubogie zarówno w energię, jak i właściwości odżywcze. Energetyczna wartość kryje się dopiero we wnętrzu ziarenka!
Owies w kupie?
To właśnie takie łuski widuje się zwykle w końskich kupach i pewien jeździecki „przesąd“ głosi, że ich widok oznacza zły stan uzębienia.
Nie ma on jednak wiele wspólnego z prawdą. Obowiązkowe kontrole i korekcję końskiego uzębienia należy oczywiście wykonywać regularnie, jednak kierujmy się w tym przypadku zaleceniami lekarza prowadzącego, a nie obecnością łuski owsa w kupie…
Pod warunkiem, że są to jedynie łuski (bez wnętrza/zawartości ziarenka) nie powinny one nadmiernie martwić właścicieli, ponieważ jest to po prostu opisana wyżej osłonka ziarenka zbudowana z NIESTRAWNEGO włókna.
Skrobia
Owies jest bardzo bogaty w skrobię. Zawiera jej średnio nawet 50% (od 43 do 61%). Jej zawartość jest też nieco wyższa w owsie gniecionym niż w owsie pełnym, choć te różnice są dość nieznaczne.
Skrobia stanowi bardzo wydajne i często bardzo użyteczne źródło energii szybkouwalnianej w diecie koni.
Warto mieć jednak na uwadze fakt, że nie wszystkie konie dobrze tolerują jej obecność w diecie, a dla niektórych jest wręcz przeciwskazana ze względów zdrowotnych!
Indeks glikemiczny owsa
Mówiąc o skrobi warto wziąć pod uwagę kwestię IG.
Ziarna owsa są wyjątkowo miękkie i łatwe do przeżucia dla koni, dzięki czemu jest on znacznie łatwiej strawny, a zawarta w nim skrobia jest zdecydowanie szybciej przyswajalna, w porównaniu z nieprzetworzonym, twardym ziarnem jęczmienia, pszenicy, czy kukurydzy.
Z tego względu owies posiada wysoki indeks glikemiczny, czyli generuje spory skok poziomu cukru we krwi po posiłku.
Między innymi dzięki temu może stanowić przydatne źródło łatwo przyswajalnej i wydajnej energii szybkouwalnianej dla koni, które takiej energii potrzebują.
Więcej info na temat wykorzystania źródeł energii w końskiej diecie znajdziesz TUTAJ.
Z tych samych względów owies nie jest jednak bezpieczny dla koni źle reagujących na skrobię i wrażliwych na wahania cukru we krwi. Mam tu na myśli np. konie z insulinoopornością, zespołem metabolicznym, zespołem Cushinga, skłonnością do ochwatu, chorobą wrzodową, czy po prostu konie elektryczne, nadpobudliwe i nerwowe.
Czy ten medal ma więcej niż 2 strony?
Łatwa przyswajalność skrobi zawartej w owsie sprawia także, że jest on stosunkowo bezpiecznym ziarnem dla końskiego przewodu pokarmowego. Ma znacznie większy margines bezpieczeństwa niż pozostałe wymienione wcześniej zboża (zaznaczam jednak, że mówimy tu o zbożach niepoddanych żadnej obróbce!).
Z czego to wynika? Skrobia pochodząca z ziaren owsa ulega szybkiemu strawieniu w jelitach cienkich i w efekcie nie stwarza ryzyka, że niestrawiony wielocukier dostanie się do jelit grubych. Ma to niebagatelne znaczenie, bo skrobia docierająca w niestrawionej postaci do okrężnicy, czy jelita ślepego może poważnie zaszkodzić populacji cennych, symbiotycznych bakterii, stać się przyczyną zaburzeń pH, czy nawet doprowadzić kolki fermentacyjnej.
Więcej info na temat skrobi w końskiej diecie znajdziesz TUTAJ.
Wapń i fosfor
Temat źle zbilansowanego stosunku wapnia i fosforu pojawia się coraz częściej przy okazji owsa, czy też np. otrębów pszennych.
Poziom fosforu w owsie jest wysoki (0,35%), co ma decydujące znaczenie względem niskiej zawartości wapnia w tym zbożu (0,05%).
Jest to kłopotliwe, ponieważ te pierwiastki nie dość, że muszą występować w organizmie w odpowiednim stosunku, to jakby tego było mało obecność nadmiaru jednego z nich w paszy utrudnia dodatkowo wchłanianie drugiego i może prowadzić do poważnych niedoborów.
Konsekwencje nieprawidłowego bilansu wapnia i fosforu?
Są one oczywiście szczególnie groźne u młodych zwierząt, u których mogą wystąpić to zaburzenia wzrostu, osłabienie układu szkieletowego, a w skrajnych przypadkach nawet krzywica.
U dorosłych koni w zaawansowanych przypadkach zaburzenia bilansu wapnia i fosforu może rozwinąć się wtórna nadczynność przytarczyc (nazywana niekiedy chorobą wielkiej głowy), w której dochodzi do zburzeń gospodarki wapniowej i organizm resorbuje wapń z kości, a następnie wbudowuje go w okolice nosa i żuchwy tworząc charakterystyczne deformacje czaszki.
Nie taki owies straszny?
Oczywiście poważne zaburzenia u dorosłych koni występują bardzo rzadko, ponieważ ten stosunek koryguje się zwykle sianem, którego skład oparty jest często o bogate w wapń trawy (np. siano z lucerny). Takie rozwiązanie jest zazwyczaj wystarczające w przypadku dorosłych i lekko pracujących koni.
W tym rozwiązaniu brak jednak pewności i powtarzalności bilansu, dlatego w przypadku koni będących w intensywnym treningu, klaczy ciężarnych i karmiących oraz koni młodych i rosnących wskazany byłby w tej kwestii staranniejszy nadzór i skorzystanie z alternatywnych lub dodatkowych źródeł dobrze zbilansowanych minerałów.
Warto wiedzieć, że płatkowane zboża, takie jak owies, zawierają zwykle tylko od 1/10 do 1/3 ilości wapnia niezbędnej dla prawidłowego wzrostu u młodych koni!
Podsumowanie
- Przechowywanie owsa w sposób, który zabezpieczałby go przed utratą dobrej jakości jest w polskich warunkach bardzo trudne
- 1 kg owsa dostarcza około 11 MJ energii (pochodzącej głownie ze skrobi).
- Owies zawiera około 52,8 % skrobi, dlatego stanowi on bardzo wydajne źródło szybko-uwalnianej energii.
- Owies zawiera około 12% białka. Jest to białko dobrej jakości, jednak jego skład aminokwasowy cechuje się niedoborem lizyny.
- Owies zawiera od 5 do 9% tłuszczu.
- Łuska owsa dostarcza od 11 do 30% włókna, jednak jest włókno niestrawne, o znikomej wartości pokarmowej.
- Owies należy zawsze uzupełniać odpowiednia ilością pasz objętościowych!
- Owies jest ziarnem relatywnie łatwostrawnym i dzięki temu (jak na ziarno) ma stosunkowo szeroki margines bezpieczeństwa.
- Owies posiada nieodpowiedni bilans wapnia i fosforu.
- Owies ma wysoki indeks glikemiczny, który może przyczyniać się do występowania u koni efektu „nadpobudliwości”, a ponadto stanowi przeciwskazanie do stosowania go w diecie koni z niektórymi problemami zdrowotnymi
Ciekawostka
Owies w badaniach? Badań nie ma zbyt wielu, jednak w USA istnieje od 2010 roku Equine Feed Oat Project (EFOP) powstały z inicjatywy Prairie Oat Growers Association, czyli organizacji zrzeszającej 15 tysięcy Kanadyjskich farmerów/rolników zajmujących się uprawą i sprzedażą owsa. EFOP chcąc rozwijać rynek „owsiany“, dlatego przeznaczył już w pierwszych 2 latach swojej działalności ponad 100tys $ na finansowanie projektów badawczych dotyczących optymalnego wykorzystania owsa w żywieniu koni. W związku z tym czekamy na jakieś nowe owsiane rewelacje wynikające z ich analiz 🙂
Źródła:
„Oats, Maybe Not What’s For Dinner” Crandell KM „Oats, maybe not what’s for dinner. Equinews“, 2002, Diluting Horse Feeds with Oats – KER 2011, Oats in the Equine Diet – KER 2002, Oats: A Popular Ingredient in Horse Feeds – KER 2012, Oats for Horses: What’s Old, What’s New – KER 2013, Materiały z wykładu „Wykarmić zwycięzcę”, Polly Bonnor, 2018r, „Praktyczne żywienie koni” Sarah Pilliner, „Żywienie koni” H. Meyer